Dotknęły cię tegoroczne przerwy w dostawie prądu spowodowane rekordowymi temperaturami? Jeśli tak, mamy dla ciebie dobrą wiadomość, możesz się uniezależnić od zawodnej infrastruktury energetycznej, a przy okazji produkować prąd zupełnie za darmo. Brzmi jak bajka? Otóż nie.
Fotowoltaika – darmowa energia ze słońca
Instalacja fotowoltaiczna jest w stanie zamienić energię pochodzącą z promieniowania słonecznego na prąd przemienny, czyli dokładnie taki, który mamy w gniazdkach w naszych domach. Instalacja tego typu jest bezobsługowa i nie generuje żadnych dodatkowych kosztów, co oznacza, że zapłacić musimy jedynie za zakup i montaż paneli fotowoltaicznych. Aktualnie koszt założenia paneli fotowoltaicznych mieści się w granicach od 15 do 25 tysięcy złotych, co może wydawać się ceną zaporową dla wielu gospodarstw domowych. Przestaje jednak nią być, gdy uświadomimy sobie, że – po skorzystaniu z dotacji w ramach programu Prosument – inwestycja może nam się zwrócić już po sześciu latach, a sama energia elektryczna otrzymywana ze Słońca jest zupełnie darmowa.
Jak to działa?
Podstawowym elementem paneli są ogniwa fotowoltaiczne, które wykonane są z krzemu. To właśnie dzięki wykorzystaniu krzemu z fotonów padających na panele ze swojej pozycji wybijane są elektrony i wprawiane w ruch. A ten ruch, jak pewnie część z was wie, to właśnie przepływ prądu elektrycznego. Wytworzony w panelach fotowoltaicznych prąd stały przepływa następnie przez pełniący funkcję falownika inwerter, który sprawia, że prąd stały zmienia się w prąd przemienny, czyli taki, którego używamy w domach. W zależności od typu instalacji fotowoltaicznej tak otrzymaną energię elektryczną możemy albo wykorzystywać na bieżąco na aktualne potrzeby, albo magazynować, albo sprzedawać – odsyłając wytworzoną energię elektryczną do sieci.
Będzie tylko lepiej
Opłacalność instalacji fotowoltaicznych stale rośnie z dwóch powodów. Po pierwsze, koszty energii elektrycznej dostarczanej tradycyjnymi metodami stale rosną, po drugie, panele fotowoltaiczne tanieją – i to w coraz szybszym tempie. Nie bez znaczenia są także naciski (m.in. Unii Europejskiej) na to, by energia pochodząca z odnawialnych źródeł energii (OZE) miała coraz większy udział w rynku. Wszystko to sprawia, że fotowoltaika nie powiedziała jeszcze swojego ostatniego słowa.