Co zrobić, żeby poczuć magię świąt? Przede wszystkim myśleć nieszablonowo. A także korzystać z rad tych, którzy sprawę już przemyśleli.

Dla większości świąteczna atmosfera to po prostu choinka. Są jednak tacy, którzy chcą czegoś więcej.

Na szybko: drobiazg tu, drobiazg tam

Nie trzeba wiele, żeby poczuć tak zwaną magię świąt. Wystarczy wybrać się do supermarketu, sklepu z dodatkami czy na jarmark świąteczny i kupić trochę drobiazgów. Następnie można poumieszczać je w strategicznych miejscach w domu. Jakich?

Przykładowo, jeśli ktoś kupi zawieszone na sznurku dzwonki, może powiesić je na oknie. Z kolei ci, którzy zaopatrzą się w różnego rodzaju aniołki (czy to papierowe czy gliniane) mogą ustawić je na półce z książkami. Na ścianie można powiesić okolicznościowy obrazek – najlepiej przedstawiający zimową scenerię.

Rodzaj, styl i konkretny wybór dodatków zależy oczywiście od indywidualnego podejścia do świąt. Podobnie, jak ich liczba.

Na bogato: customowa choinka

Zdecydowanie indywidualną sprawą jest choinka. Pod warunkiem, że zamiast kupować taką sztuczną, z supermarketu, postawi się w domu prawdziwą, żywą, prosto z hodowli. A zamiast standardowych bombek w modnym ostatnio kolorze stalowym zawiesi się na niej coś zupełnie innego. Co?

Na przykład własnoręcznie wykonane ozdoby – zabawki, składające się z kawałka materiału i orzecha albo papierowy łańcuch. Ozdoby hand made są ostatnio bardzo modne – nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykonać je samodzielnie.

Trzeba tylko pamiętać o tym, że z roku na rok ozdób będzie przybywać. No i nie każdy będzie miał na tyle dużo czasu, żeby spędzić trzy czy cztery wieczory na przygotowywaniu choinkowych zabawek.

Tradycyjnie: zielono i świeżo

Czasu nie wymaga przystrojenie mieszkania w sposób tradycyjny – z wykorzystaniem zielonych gałązek choinkowych (jeśli nie liczyć późniejszego sprzątania). Wystarczy iść na miejscowy targ i kupić kilka, a następnie włożyć je do wazonu.

Bardziej ambitni mogą zdecydować się na stroik z choinki. W takim wypadku oprócz gałązek przyda się trochę dodatków: sznurków, kokard czy bombek. Styl zależy od indywidualnych preferencji.

Można także kupić coś innego – na przykład jemiołę. Taką zieloną kulę wystarczy powiesić pod lampą – zero wysiłku, zero stresu.

Pachnąco: z lekką nutą cynamonu

Nieco więcej zachodu wymaga stworzenie świątecznej atmosfery, która będzie utrzymywała się w powietrzu. W wersji najprostszej wystarczy poukładać tu i tam pachnące laski cynamonu. W bardziej ambitnej – wykonanie mieszanek składających się ze skórek pomarańczowych, goździków i wszystkiego, co kojarzy się z Bożym Narodzeniem.

Szczytem jest atmosfera, która powstaje przy okazji. Wtedy, kiedy przygotowuje się świąteczne potrawy.

Radykalnie: więcej niż dodatki

Na koniec pomysł dla tych, którzy nie boją się wyzwań. Komu bardzo zależy na uzyskaniu prawdziwie świątecznej atmosfery, ten powinien po prostu przemeblować mieszkanie. Nowoczesne sprzęty zastąpić starymi, lampy z Ikei takimi, które przypominają świeczniki. Opcja radykalna to tapetowanie, które dostosuje pomieszczenie do wyobrażeń o idealnych świętach.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Modernbud oferującą nieruchomości Legnica