Nie jest łatwo zatrzymać się na chwilę w codziennym biegu. Spróbujmy to zrobić choć na chwilę. Masz do dyspozycji tylko twój czas i twoją uwagę. Co widzisz za oknem? Może właśnie styczeń, sezon zimowy. Innym razem odpowiedzią będzie marzec – wiosenne przebudzenie. Pory roku się zmieniają, ale w każdym sezonie najpraktyczniejszym rozwiązaniem okaże się balustrada szklana
Przemijanie pór roku
Każdy chciałby w końcu wybudować swój wymarzony dom. Poszukujemy mieszkania w mieście w dobrej lokalizacji. Po drodze poznajemy wielu pośredników nieruchomości albo decydujemy się na wynajem. Szczytem marzeń dla każdego człowieka jest jednak budowa domu. O gustach się nie dyskutuje, ale przy projektowaniu balkonu najlepiej wybrać balustradę szklaną.
Balustrada szklana – dlaczego właśnie ona?
Podstarzały kurier wyprężył z gracją pierś chwilę przed zapukaniem w drzwi. Przeczesał sobie włosy i pociągnął nosem. Zapukał. W oczekiwaniu na odpowiedź ponownie poprawił grzywkę i zasmarkał. Wydawało mu się, że ten gest dodaje mu to elegancji, choć z boku mógł wyglądać komicznie. Wręczanie paczki pani Grażynie było jedną z tych rzeczy, które zdarzały się sporadycznie, ale na pewno ku uciesze kuriera. Miał różne klientki, ale ta była wyjątkowa. Zdarzały się mężatki zajmujące się domem, ale jedna miała dom cały z drewna, druga balustrad nie miała wcale. Owszem, były chętne uciąć sobie pogawędkę z Karolem. Może nawet poflirtować… Nie miał okazji się o tym przekonać, bo nawet nie spróbował. Jedyną panią, która go interesowała była ta z domu rodem z lat 60. ubiegłego wieku. Budynek na ogół nie wyróżniał się spośród innych, gdy patrzyło się z daleka. Dopiero stając na wysokości bramy wejściowej oczom ukazywał się przepiękny taras z zawsze zadbaną i błyszczącą balustradą szklaną. Prezentowała się efektownie o każdej porze roku. Zimą, gdy te drewniane były brudne i przemoknięte, ta błyszczała jak nowa. Wiosną pozwalała wyjść na pierwszy plan otaczającej roślinności, nie zakrywając jej. Tylko na tej posesji zdjęcia wykonane z tarasu z kawą z rana osiągały rekordowe liczby polubień na Instagramie. Jesienią, gdy słońca było coraz mniej, balustrada szklana wpuszczała maksymalną ilość światła na balkon, żeby jeszcze raz odbić się od białych ścian prosto w oczy przypadkowego obserwatora.
Zmierzało popołudnie. Wiosenne promienie uderzały w twarz niespodziewanie, zaskakując swoje ofiary powoli budzące się z zimowego snu. Atmosfera budynku była jakaś niepokojąca. Tak czy owak, zbyt długie pozostawanie w zamkniętej przestrzeni działa przytłaczająco. Długi czas przebywania w poczekalni. Maria wyjrzała przez okno. W oddali rozległ się ledwie słyszalny koci płacz. Nie miała pojęcia, jakim cudem ponownie znalazła się w tym miejscu. Nienawidziła go. Jedyną rzeczą, która jej się tu podobała była zdobiona balustrada. Szklana pułapka w postaci przychodni z oknami na całą ścianę przyprawiała ją o zawrót głowy. Pewnego razu jeden z pacjentów zapytał ją, gdzie mieszka i zaproponował, że ją podwiezie. Odmówiła stanowczo. Nie ma w tym nic śmiesznego. Nagle ni stąd, ni zowąd przyczepia się obca osoba. Jedynym sensownym wyjściem jest uciekać i nie wracać. Zazwyczaj tak bywa, że między nami a obcymi ludźmi istnieje szklana balustrada. Każda próba naruszenia jej budzi niepokój. Maria pomyślała, że musi znaleźć sobie innego stomatologa.
Domek w górach
Takie domki często buduje się z drewna. Jadąc do Zakopanego należy pamiętać, że spotkamy się z określonym typem architektury. Nie bądźcie jednak zaskoczeni, gdy Waszym oczom ukaże się hotel, na którego każdym piętrze będzie się ciągnąć balustrada szklana właśnie.
Okazuje się, że szkło jest najłatwiejsze w konserwacji i świetnie przydaje się w branży hotelarskiej. Nie ulega wątpliwości, że szklane balustrady są niedocenionym elementem budownictwa.
Opowiadanie stworzył producent balustrad szklanych https://www.helta.pl/